Do pytania "Czy na Białorusi są jakieś wyspy?” możesz spokojnie odpowiedzieć twierdząco. Na przykład niezwykła wyspa znana jako Avian, położony nad zalewem Vileika, bliżej wsi Sosna.
Dostanie się na tę bezludną wyspę jest dość proste, wystarczy łódź i chęć. Wypłynięcie z brzegu zajmuje około 30 minut - jeśli wiosłujesz, a na silniku poradzisz sobie w 5.
Ta atrakcja ma inną nazwę - Wyspa Skarbów. I oczywiście wiąże się to z historią zaginionego skarbu. Według legendy, gdy wojska napoleońskie wycofywały się zimą 1812 roku, oficerowie francuscy ukryli swoje kosztowności w nadziei, że uda im się je zabrać po wojnie. Nawet sam cesarz nakazał, aby jego ukochany złoty powóz został pochowany na tych ziemiach. Czy tak jest? Nikt nie wie, ale krążyły plotki, a napływ poszukiwaczy niewypowiedzianych bogactw nie kończy się nawet dzisiaj.
Ta mała opowieść fantasy miała kontynuację. Okazuje się, że w latach 70., już zeszłego stulecia, przed zalaniem zbiornika Vileika, Francuzi przybyli tu ze starą mapą, na której wydawało się, że zaznaczono najcenniejszy punkt ze skarbem. Prowadzono wykopaliska, ale skarbów nigdy nie odnaleziono.
Ciekawostką Bird Island jest niewielki zbiornik wodny w samym centrum. To w jego pobliżu znajduje się największa koncentracja ptaków.
Z roku na rok wyspa kurczy się i jest coraz bardziej erodowana przez wodę. Całkiem możliwe, że za 10 lat w ogóle nie będzie ziemi.
Niedaleko tych miejsc polecam zajrzeć церковь и kościół we wsi Wiazyń, a w drodze na wizytę Obodovtsy.