W latach 60. ubiegłego wieku trafił na ekrany kin film „Przez cmentarz”, na podstawie opowiadania Pawła Nilina pod tym samym tytułem. Ciekawie jest obejrzeć ten film nawet dzisiaj, aby zobaczyć wspaniałe ujęcia Mińska (tutaj miga „Dolny” rynek, Kalwaria). Ciekawe są ujęcia poza stolicą, dlatego film zaczyna się od sceny, w której ruiny są wyraźnie widoczne Zamek w Mirze.
Reżyserzy wielokrotnie wybierali to miejsce na kręcenie filmów, m.in. w „Trzy ciekawe zmiany„Są nawet zdjęcia zrobione z powietrza.
Co ciekawe, „Przez cmentarz” zaczyna się i kończy na wsi Mir, być może jest w tym jakaś symbolika. W ostatnich minutach filmu widzowi ukazuje się przebłysk kaplica-grób Światopełka-Mirskiego. W czasie kręcenia w murach tej kaplicy znajdował się spichlerz.
Doświadczony widz zapewne będzie w stanie zidentyfikować jeszcze inne miejsca Białoruś, które są pokazane w filmie. Jednak szczerze mówiąc, to najbardziej chcę zobaczyć nagrania z Mińska.
Cmentarz Kalwarijski rozpoznawalny od razu, a potężna brama wjazdowa nie pozostawia wątpliwości. W tych samych scenach znajduje się materiał filmowy nakręcony we wnętrzu opuszczonego wówczas kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego.
Najpiękniejsze ujęcia to oczywiście te, na których widać Niski Rynek, starą Nemigę i Katedra Piotra i Pawła.
Współczesnej Nemigi prawie nie sposób rozpoznać, to właśnie ta część miasta pod koniec lat 60. została odbudowana nie do poznania.
Jak pisałem powyżej, oglądając „Przez cmentarz” można zauważyć nie tylko wspomniany Mińsk i Mir, ale nie brakuje też scen z niezidentyfikowanymi miejscami na Białorusi. Są ujęcia, na których widać elementy jakiejś opuszczonej posiadłości, dużej wioski ze zwyczajną zabudową, starożytnego cmentarza i wiele więcej.
Jeśli interesuje Cię obejrzenie starych kadrów filmowych, polecam - Pałac Różany w filmach Czasy radzieckie i Mińsk w filmie „Ukochany” 1967 roku.