Jedna z atrakcji agromiasteczka Nowodewiatkowicza to stary cmentarz katolicki z dwiema kaplicami-grobowcami. Jeden został prawdopodobnie zbudowany dla rodziny ślimaki, a drugi przedstawicielom średniej szlachty - Collupailo.
Należał do bardziej wytwornego grobowca Ludwig Kollupailo, został zbudowany w 1850 roku na planie ośmiobocznego graniastosłupa, wzdłuż którego krawędzi wystają półkolumny porządku doryckiego.
Od 1846 r. Ludwig posiadał niewielki majątek ziemski Stary Devyatkovichi, który nabył od Pusłowskich. Dość ciekawe jest to, że z jakiegoś powodu jego rodzinna kaplica została zbudowana na ziemiach Ślimaków, prawdopodobnie istniała jakaś umowa między tymi właścicielami.
Na jednej ze ścian kaplicy cudem ocalała tablica pamiątkowa z informacją w języku polskim: Ludwig Kollupailo - 25 sierpnia 1803 - 13 lipca 1850.
Obok jest druga kaplica - to grobowiec Ślimaków. Wizualnie budynek ma 2 kondygnacje: dolna zbudowana jest z łamanego kamienia, górna z cegły.
Pod główną częścią kaplicy znajduje się być może zachowana krypta, w której znajdował się sarkofag z ciałem Stanisława Śliznego.
W 1939 r. obie kaplice zostały splądrowane, a ciała zmarłych po prostu wyrzucono z trumien. Wandalom przyświecał tylko jeden cel – odnalezienie złota i kosztowności.
Cmentarz ten nie był zasypywany od 1949 roku, a jeden z ostatnich grobów z tablicą w języku rosyjskim należy do Anny Bernatowicz, żony ostatniego kierownika Dwór ślimaków.
Starych grobów na cmentarzu w Nowodewiatkowicach jest wystarczająco dużo, na wielu z nich nie można już odczytać napisów i znaków. Od lat 50. systematycznie rozbierano kamienne ogrodzenie wokół cmentarza pod budowę szop i domów, dziś zachowały się tylko jego fragmenty.
Od Kościół Świętych Piotra i Pawła Do ruin grobowców prowadzi polna droga, ale lepiej obejść się trochę z drugiej strony, poniżej punkt z oznaczeniem cmentarza na mapie:
W tych częściach będzie ciekawie zobaczyć Cerkiew w Busiążu i oczywiście iść do Pałac Kossowo.