Jedną ze znaczących osobliwości Grodzieńszczyzny, a właściwie całej Białorusi, jest Zamek Wielkich Książąt w Krewie, który jeszcze nie tak dawno zaczęto podnosić z ruin. Samo miasto Krewo, a dziś duże agro-miasto regionu smorgońskiego, wzmiankowane było w annałach już w XIII wieku. W ciągu swojej długiej historii region był świadkiem zarówno silnych wzlotów i upadków, jak i całkowitej destrukcji.
Zamek Krevo słusznie uważany za jeden z najważniejszych, historycznie ważnych obiektów. Został zbudowany przed połową XIV wieku na polecenie księcia Wielkiego Księstwa Litewskiego Giedemina dla jego syna Olgierda, który przybył w nowych dobrach w 14 roku. Istnieje inna wersja, że budowę pierwotnie przeprowadził Olgerd.
Zamek w Krewie był świadkiem wielu znaczących wydarzeń dla naszych ziem. Na przykład to tutaj słynni Związek Krevo - sojusz Wielkiego Księstwa Litewskiego z Księstwem Polskim (książę Jagiełło ożenił się z polską królową Jadwigą i tym samym został uznany za głowę obu mocarstw).
Związek ten miał na celu wzmocnienie granic obu państw, chroniąc je przed wrogami. Jednocześnie doprowadziło to do ekspansji katolicyzmu na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego i stało się swoistym pierwszym krokiem w kierunku unii lubelskiej, która położyła podwaliny pod Rzeczpospolitą.
Na zewnątrz zamek ten był ufortyfikowaną twierdzą o kształcie trapezu, wykonaną z kamienia i czerwonej cegły. Po bokach znajdowały się dwie potężne baszty obronne: Książęca i Północna. Inspirująca była również wysokość murów - miejscami sięgała 11-13 metrów (wysokość 3-4 piętrowego budynku).
Starożytny zamek Olgierd był przez kilka stuleci jedną z sześciu najpotężniejszych twierdz Wielkiego Księstwa Litewskiego. Jednak na początku XVI wieku zaczął tracić swoje pozycje – sytuację pogarszały liczne oblężenia i ciągłe wojny. W 16 roku został nawet schwytany przez wojska księstwa moskiewskiego, które przetrzymywały go dość długo.
Mimo utraty statusu obronnego i ważnej warowni, zamek w Krewie przetrwał w stosunkowo dobrym stanie aż do I wojny światowej. Te lata ostatecznie zniszczyły niegdyś potężne i nie do zdobycia mury i konstrukcje twierdzy.
Części murów i wieży, które przetrwały ciężkie walki, zostały w 1929 r. wstrzymane. Ale nadeszła kolejna wojna, nowe kłopoty i zniszczenia. W połowie XX wieku budynek ostatecznie popadł w ruinę, jego mury zaczęły się walić, cegły i kamień były wywożone przez okolicznych mieszkańców na swoje potrzeby. Okresowo prowadzono wykopaliska i pojawiały się plany odbudowy, ale proces ten był opóźniany. Jesienią 20 roku rozpoczęto konserwację od częściowej renowacji, co daje nadzieję na zobaczenie tego miejsca w innej odsłonie.
Niedawno w pobliżu murów twierdzy zbudowano wieżę widokową, z której roztacza się wspaniały widok na Krewo.
Zgodnie z oczekiwaniami, ten zamek ma własnego ducha - dziewczyna z psem. Według legendy mieszkała tu kiedyś piękna dziewczyna, którą polubiło dwóch książąt z twierdzy. Następnie, aby zdecydować, z kim zostanie, zdecydowali się na pojedynek. Ale uparta dziewczyna odmówiła zwycięzcy. Rozgniewał się i kazał zamurować dziewczynę wraz z ukochanym psem w murach zamkowych. Od tego czasu jej duch spaceruje wraz ze swoim czworonożnym zwierzakiem wzdłuż fortecy.
W rzeczywistości w murach tej fortecy wielokrotnie dochodziło do strasznych spisków i straszliwych morderstw, które mogłyby być podstawą powieści lub programów telewizyjnych.
Znalezienie tej atrakcji nie jest trudne, twierdza znajduje się w samym centrum rolniczego miasteczka Krewo, poniżej punkt oznaczony na mapie:
patrz i inne zamki na terenie Białorusi. Jeśli jesteś w okolicy, radzę odwiedzić Kościół Świętych Piotra i Pawła we wsi Boruny.